Podhale: kierowca fiata o mały włos nie rozjechał kursanta na motocyklu [FILM]
Kurs na prawo jazdy ma, w teorii, przygotować przyszłego kierowcę do bezpiecznej jazdy po drogach publicznych. Temu celowi podporządkowane są liczne zasady i przepisy dotyczące szkolenia. Wszystko po to, by uchronić kursanta przed niebezpieczeństwem.
Ale nie w Polsce. U nas kursant ma od razu wiedzieć, że motocyklista na drodze jest wrogiem, wszystko chce go zabić, a dla większości kierowców jest niewidzialny. Szybką lekcję jazdy polskiej dostał taki właśnie biedak z Podhala, któremu puszkarz wyjechał wprost pod koła. Szacun za opanowanie i przeżycie!
Za cynk dziękujemy Wojciechowi Lipeckiemu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarze"Ale nie w Polsce", "puszkarz". Rozumiem emocje, ale autor artykułu pisze jakby miał 12 lat. Nie dziwię się, że wstydzi się podpisać nazwiskiem i woli używać pseudonimu. Co do samego filmu, ...
OdpowiedzFilm powinien być udostępniony policji, a kierowca samochodu przykładnie ukarany. Dobrze, że kursant zachował zimną krew i nie skończyło się nieszczęściem. Ruch był duży i niewiele trzeba było, aby...
OdpowiedzProponujem powtórkę z prawka a szczególnie skrzyżowania tak z 60 godzin
OdpowiedzProponujem powtórkę z prawka a szczególnie skrzyżowania tak z 60 godzin
Odpowiedz